głośny dysk :-/
isbjorn
Mam dysk Samsung'a 10 GB. Głośno pracuje co doprowadza mnie do szału ;) Dzieje się to podczas uruchamiania kompa i innych czynności np. włączania gier. Co mam zrobić? Gdy qpiłem ten dysk wcale tak nie warczał 8) Ten problem pojawił się po jakimś roq.POMÓŻCIE !!! :evil:
Pozdrawiam all :!: :!: :!:
mialem samsunga 8,4 .. zacząl warczec .. a tydzien temu sie ... spalil :) szykuj kase .. ja juz mam Segate baracuda 7200.7 i jest cichutki .. wlasciwie to to go nie słychać :)
To samo bylo u mojego starszego w pracy.. Dlatego ja nigdy nie kupie Samsunga
Ja tez mam i moj tez jest tak cichy ze go nie slychac, nawet jak sie paare rzeczy na raz kopiuje, albo defraga robi
Ale ona już tak warczy z półtora roq :( i jakoś się jeszcze nie spalił :/
I zycze Ci zeby sie nigdy nie spalil. Dysk u mojego starszego padl gdzies po roku warczenia.
moj ibm warczy od kiedy pamiętam, w sumie to ostatnia rzeczw kompie wydająca dzwięki a jest glosniejszy od kompów kolesi ktorzy wogle w wyciszanie sie nie bawią, wiec mozna sobie wyobrazic jak chuczy :) ostatnio zauwazylem ze skubaniec gubi dane - po prostu zniknęło 700mb mp3... chyba musze pomyslec o czyms nowym np. baracude 80gb sata...
stare dyski tak juz mialy ze zaczynaly chlasowac i bady sie pojawiac,
ale jak buczy przy pracy(kopiowanie) to da sie wytrzymac ale gprzej jak przy graniu naprzyklad
Są specjalne podstawki do wyciszenia dysków, ale nie wiem czy tutaj pomogą. A ja korzystam obecnie z dysku samsung'a 6,4 GB i nie jest za cichy, ale jeszcze się nie wysypał :D.
sorry za offtopic ... ale chyba tutaj pasuje ... przeciez nie załoze nowego tematu.. chodzi o tem moj były dysk samsunga co to sie spalił ... otóż on się spalił nietypowo ... XP podczas startowania ... juz gdy jest ten pasek ładowania ... nagle wywala niebieski ekran ... i nie tylko u mnie ale u kazdego u kogo dysk podłącze .. gdy chce wsadzic płyte XP i sformatowac skubańca to się nie da bo gdy płyta ma wykrywanie sprzętu to komp się perfidnie wiesza ... ale ... jak wziąłem dysk do kumpla który ma winde XP ... wsadziłem u niego dysk jako SLAVE i właczylismy kompa to ... o dziwo z dysku mozna było wszystko kopiowac i ... działał ... i tu moje pytanie ... jest mozliwe ze dyskowi spaliły się jakies BOOT Sektory i system nie zadziała ale dane owszem ? bo jak tak to chyba nawet opłaca mi sie go na allegro wystawic ... zawsze te kilka złoty więcej w kieszeni ... Ktoś juz sie spotkał z takim kapryśnym dyskiem i wie o co chodzi ?
xp jest o tyle kaprysny, ze jak jak z ecs p6ipat zmienialem na tusl2-c, a oba sa na tym samych chipsecie i reszta tak samo, to sie bural ze nie ten konfig i tylko reinstalka pomagala. a objawem tego byl wlasnie inebieski ekran, ale nie zdazylem przeczytac bo tylko miagal.
mysle ze czesc tych niebieskich ekranow z twoim dyskiem u kolegow jest wlasnie z tym zwiazana.
a boot sectory zeby padly nie slyszalem, ale wszystko jest mozliwe