Feliks Dzierżyński był Białorusinem
isbjorn
Białoruskie KGB z okazji 90. rocznicy powstania resortu zrobiło prezent Polakom - oświadczyło, że Feliks Dzierżyński nie był Polakiem, lecz spolonizowanym BiałorusinemOd kilku lat KGB prowadzi badania nad własną historią. Jednym z tematów jest życiorys twórcy Nadzwyczajnej Komisji do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (w skrócie CzeKa) Feliksa Dzierżyńskiego, ze szczególnym uwzględnieniem jego związków z Białorusią. CzeKa stała się symbolem terroru w Rosji po bolszewickiej rewolucji z 1917 r. Rosyjskie i białoruskie KGB to - po wielu przekształceniach - spadkobierca CzeKa.
Poważni historycy lekceważą odkrycie dokonane przez KGB. Po co więc specsłużby szukają dowodów na białoruskie pochodzenie swego twórcy?
- Chcą udowodnić, że twórcą KGB był nasz człowiek, Białorusin. Dzierżyński jest szanowany przez obecną władzę, stąd próbują przerobić go na Białorusina - uważa historyk Igor Kuźnicou, który bada historię komunistycznych służb specjalnych.
Dzierżyński stanął na czele CzeKa 20 grudnia 1917 r. I ta data jest obchodzona przez białoruskie KGB jako dzień urodzin. W ramach świętowania 90-lecia na Białorusi odbędzie się w najbliższych dniach szereg uroczystości: weterani NKWD i jej następcy KGB dostaną jubileuszowe medale, a w telewizji zostanie pokazany film "Smiersz się nie poddaje" - o bohaterskiej działalności kontrwywiadu Smiersz w czasie II wojny światowej.
Info:PAP
Choć jedna pozytywna wiadomość zza białoruskiej granicy...Kamień spadł mi z serca