problem z zainstalowaniem windowsa
isbjorn
witam wszystkich!Mam bardzo duży problem z odpaleniem mojego nowego kompa. Otóż wkładam płytke z windowsem xp do napędu i wczytuje instalatora. Po wczytaniu instalatora dochodzi do "windows executive" i wyskakuje następujący komunikat: "Nie można załadować pliku i386/ntkrnlmp.exe kod błędu 7, instalator nie może kontynuować" no i pozamiatane. Gdyby tego było mało zainstalowałem windowsa na tym samym dysku z tej samej płytki na moim starym kompie bez żadnego problemu. Podpiąłem ten dysk pod nowego kompa i wyskakuje menu z możliwościami odpalenia windowsa w trybie awaryjnym, ostatniej dobrej konfiguracji itd. Które bym nie dał to komp albo sie zawiesi albo sie zrestuje.
Prosze pomóżcie. bo mi już skończyły się jakiekolwiek pomysły.
podaje podzespoły w razie czego:
płyta: gigabyte ga-m61p-s3
procek: sempron 3000+
grafa: galaxy 7300gt
dysk: seagate baracuda ata 4 40gb
zasilacz:tracer 400w (nie miałem już kasy na lepszego)
Czekam na ewentualne pytania chętnie odpowiem... z góry dzięki
Masz niestabilny lub uszkodzony sprzęt - co jest winne trudno powiedzieć. Instalator WinXP, jak i sam Win mają szczególną alergię na uszkodzone pamięci, ale może być wszystko - zaczynając od zasilacza na tasiemce dysku kończąc.
I metoda "zainstalować na innym kompie" w przypadku WinXP nie sprawdzi się - objaw będzie właśnie taki, że sys się będzie wieszał niezależnie od metody odpalania.
ale gdyby pamięć ram była uszkodzona to komp nawet by nie doszedł do tej instalacji, tak mi się przynajmniej wydaje. Skorojuż ta jest jakaś możliwość sprawdzenia co jest nie sprawne??
powodów takiego zachowania może być dużo, sam miałem kiedyś przypadek gdy nowy komp bootował normalnie a przy próbie instalacji WinXP pojawiał się BSOD, pomogło ręczne ustawienie timingów w BIOS
to odrzucając: dysk sprawny na 100%, płytka dobra, nie może to być wina karty graficznej więc zakładam ze sprawna, zostaje płyta i ramy. Może być uszkodzona jedna kość z dwóch i dlatego tak się dzieje???
może tak być, jak na mnie obstawiam właśnie pamięć
już jest ok. Jednak była to wina pamięci. Ale dziwi mnie jedno. Wystarczyło tylko zmienić slot i działa. Pierwsza konfiguracja to był dual channel no i nie odpalał a teraz przerzuciłem do innego slotu i komp działa no ale pamięci mam w single channel. Jakieś uszkodzenie płyty czy kwestia dostrojenia sprzętu???
kwestia nowego biosu może to rozwikłać
tak nieco pfftopujac: u znajomego byl walniety procek (90%) lub plyta glowan (2%) (% to moje wnioski) - instalowanie windowsa to byl koszmar - zawiecha, restart itd itd... ale za ktoryms razem sie udawalo... dlaczego procek byl 'uszkodzony' - ano cos sie zwalilo od jego hardkorowego kopania w obudowe (gruba blacha powyginana ;s)
oporcz tego komp sie zawiesza zawsze, kiedy nie mial co najmniej 70-80% obciazenia procka
to tylko odnosnie instalowania windowsa - ze cos uszkodzone / niesprawne, to nie znaczy, ze zawze tak samo bedzie przebiegalo
(ram, plyte i procka sprawdz)
kiedys ,unowocześniałem kompa koleżance .miała syf na dysku ,postanowiłem sformatować dysk bo w dodatku na 80 Gb maila jedna partycję i zaistalować XP , no i **** ,instalka wywala się ,nie może skopiować czegoś tam ,już nie pamiętam ,instalacja nie może być kontynuowana.
Po 2 godz walki okazalo się ,że to napęd ????? .
Podpiąlem pod swoj i zainstalowal się cacy i szybciutko. poszedlem kupić inny i po wymianie na nowym napędzie było już oki.
Skoro przy dziwactwach jesteśmy - przy instalacji WinXP zawsze wieszał mi się po restarcie, zaraz po ponownym załadowaniu instalatora. Po długich dociekaniach okazało się, że w procku walnięta jest L2 - po jej wyłączeniu wszytko działało, ale wydajność miała wolne :) Za to proc kręcił się jak nigdy dotąd.