maly hint ;)
isbjorn
Akurat na tym forum to bardziej coby sie posmiac napisze niz jako faktyczna rade. ;)Jako, ze grzeje (grzala) mi sie baaardzo mocno grafika (o tym w innym poscie pytanie) i ostatnio zmienilem cooler na prockui tak lezal na biurku, dokladajac do tego to ze szybko robie a wolno mysle zrobilem taki dynx. Wlaczam wczoraj moj rozbebeszony komp i tak sobie mysle: "poloze ten radiator na gorze karty, zawsze troche ciepla odbierze". Jak pomyslalem (?) tak zrobilem. Wlaczam kompa i mi kabelek troche stuka o wentyl od chipsetu tak wiec ruszam tym swierzopolozonym coolerem i... az mi dyski siadly! :D Mysle "co jest, te problemy z zawieszaniem to chyba jednak zasilacz" i dawaj jeszcze raz! Komp sie oczywiscie nie wlaczyl z braku grafiki... Spalila sie na szczescie tylko karta. Jako, ze mial byc hint to jak ktos jeszcze nie wie to zwarlem z tylu nozki od GPU no i sie spalilo...
No cóz.. niekażdy musi wiedzieć że miedź przewodzi prąd ;)
Trochę się wygłupiłeś, ale przynajmniej masz już pewne doświadczenie- ja kiedyś podłanczałem zestaw karta muzyczna- kolumny - 220V :lol: Kartę oczywiście szlak trafił, mnie samego o mało co równiez...
ja kiedys podlaczylem 2 karty graficzne, i wlaczam kompa, to zobaczylem tylko dym :)
chipset poszedl sie ..... ;) na szczescie tylko on, choc to byl at i i440vx ;)
dobre w tym wszystkim jes to iz sie do tego przyznajecie i o tym piszecie aby przestrzec innych bo wkoncu geniuszy wsrud nas niebrakuje
sam spaliłem solteka jak podczas oc jakis tam system sprawdzający nowe ustawienia biosu testowal wyswietlając na czerwonym tle asby w tym momęcie go czasem nieresetowac lecz ja zamiast przeczytac to resecik wcisnełem
bo proca poustawialem ekstremalnie i potem jak wyswietlił mi na czerwono komputer komunikat po angielsku to wdusilem z leku o uszkodzenie sprzenta resecik i takim sposobem stracilem nowego solteka - ze złotej serii a dokładnie mostek pułnocny NF2