ďťż

Jaką subkulture reprezentujecie?

isbjorn

Wymyślilem takie śmieszne coś i wstawiłem takie śmieszne coś więc teraz odpowiedzcie na to coś śmiesznego co wymyśliłem :D


Hm jakoś nie czuje się związany z żadną z tych grup, nie lubię popadać w skrajności :)

P.S. brakuje punk'a ;)
quote]
Hm jakoś nie czuje się związany z żadną z tych grup, nie lubię popadać w skrajności
[/quote]

Ja mysle tak samo. I uwazam ze bycie neutralnym jest najlepsze jak mawial wiedzmin geralt. Poza tym bedac neutralnym pasujesz wszedzie gdzie sie pojawisz. Nie raz bawile sie na imprezie dla dresow albo na koncercie hip-hop-owym i nigdy nikt mnie nie zaczepial a moi kumple gdzi sie nie pojawia zawsze jakas zadyma. Tak ze mowie wam badzcie neutralni :D. Dark Reaver takie pytanko mam do ciebie twoj nick jest od dj???? A jezeli tak to Czy sluchasz harcore-ow ???? Bo moze mial bym cos ciekawego na wymiane w muzyce.
Dres (odmiana maluchowo- subwooferowo- zimnołokciowa) :lol:


:twisted: Metal :twisted:
mikolaj mój nick niejest od DJ wymyślilem sobie raki nick żeby nigdzie niebył zajęty a wzioł sie od nazwy gry Soul Reaver wywalilem soul i wstawiłem dark i mam nick a co to muzy to dosłoeniw sucham Hardkoru :) a co do wymiany to zobaczymy :)
Dres to dres :lol:
ehh neutralność jednak jest najlepsza ... ja moge słuchać HH ( polski , amerykanski ... obojetne , byle był ok :] ) a nagle przesiąść się na rammsteina czy innego offspringa :) nie ma sensu się przypisywać do jednej grupy bo przez to to tylko same kłopoty mozna mieć :)
Neutral :banan:
klatkers-klapkers :kickass:
raczej neutralny jestem :]
Raczej nie naleze do zadnej subkultury, ale jeeli juz mialbym sie gdzies przypisac to raczej metal. Uwielbiam ta muzyke i klimat jaki panuje na festiwalach :)
to ja gdybym musial zaleznie od klmatu ktory lubie sie gdzies zapisac pewnie byla by to jakas sobkultura sielankowcow.
A ja MUSZE nienależeć do żadnej subkultury żeby nie oberwać :D - u mnie jest tak jedna ulica skejci, jedna neutralna, jedna, skini, jedna dresiarze i jeszcze cygani sie znajdą - jak chce sie bezpiecznie poruszać w mojej okolicy to musze być neutralny.
Subkultury potrzebne są raczej ludziom, którzy mają problemy z ustaleniem własnej tożsamości - to taka etykietka. W czasach liceum i trochę później latałem w czarnych ciuchach, z czachami na bluzach i koszulkach, z obowiązkową skórą na którą opadały długie włosy :twisted: . Manifestowałem swoją "odmienność", swoje bycie "metalem" :P . Kiedy minęły czasu buntu i szukania swego miejsca, wybrałem pozycję neutralną - tak też pewnie będzie z większością tych, którzy określają swoją osobę przez pryzmat subkultury. Ale Iced Earth,Ozziego, Black Sabbath,Halforda, Judas Priest, Death,Opeth, My Dying Bride i mojego ukochanego Dream Theather nadal słucham:). Jedyną różnicą jest to, że nie manifestuję tego ostentacyjnie.
BTW. Ostatnio byłem w klubie, gdzie klientela ma ok. 18-20 latek na karku i niektórzy tzw. "metale" (raczej kindermetale :P , jak to niedawno usłyszałem) dziwnie się na mnie patrzyli (krótkie włosy i normalne ubranko) :shock: . Niezły lol - chłopaczki, które muzykę metalową kojarzą z Metallicą, ewentualnie Linkin Park osądzili mnie i wydali wyrok tylko na podstawie wyglądu.
Heh ludzie dzielą sie na 2 grópy Ludzi i Parapety samo osądzcie do której nalezycie
to ja znam tez miezle "sa ludzie i parapety ale niektorzy sa krzeslem" i tych krzesel to najbardziej nie lubie bo wedlug mnie sa to ludzie ktorzy niedosc ze osmieszaja siebie to jeszcze denerwuja innych. No i musze przyznac ze cos w tym jest ze wielu ludzi probuje przynalezec do jakiejs subkultury aby odnalezc samego siebie, ale musze jeszcze powiedZiec ze znam wiele osob ktore nigdy nie mialy znajomych ale jak np. koles zalozyl dres poszedl na "silke" to potyem co to nie on albo zalozyl koszulke moonspela i tez jaki to z niego metal nie jest no ale przyjaciol odnalazł :P .
Ja z tych kategorii co sa to najbardziej pasuje do dresa (wielkie lol jesli byscie mnie zobaczyli bo nawet do tego jest mi chyba bardzo daleko).
Wiec u mnie to tak. Punk ale niewyrazny za mlodu, ideologiczny bardziej. Potem technolog! Na poczatku komercha, pokemonizm, potem rezygnacja z pokemonizmu, przejscie bardziej w minimale i schranze, potem przejscie na drum'n'bass i rezygnacja z imprez (znaczy tych technicznych, inne pozostaly), no i zmiana stylu na "mlodziezowy elegancki" :D
dres to dres :banan: 8) :lol: 8)
Dres to stres. Nie ma dresu nie ma stresu :P Nie no zartuje. Kazdy ma swoj styl i mi to nie przeszkadza, tylko byloby jeszcze fajnie gdyby subkultury przestaly sie nienawidzic. Ostatnio w Berlinie zginol 19 latek bo probowal uspokoic wlasnie jakis ludzi z subkultury, ktorzy rozrabiali... Niestety juz nikogo nie uspokoi bo zostal zabity. Specjalnie nie podaje jaka to subkultura byla zeby nikogo nie zniechecac do kogos innego :)
Ja jestem neutralny, ale dres fajny jest :D
a tak po za tym to ja jestem :twisted: METAL :twisted:
nom a ja jestem indywidualista, lubie to co lubie (z regoly lubie to czego wiekszosc nie lubi :D ), slucham wszystkiego co ma dobry rytm (metal, newmetal, angl. hip-hop, breakbeat, electro), ubieram sie roznie.... Nie mam nic do przeciwko subkultura, szanuje poglądy innych, każdy ma prawo do "wlasnego stylu życia" i nie należy tego krytykowac (nom chyba ze ten poglad jest chory)... , ktos kiedys powiedzial, ze "o gustach sie nie dyskutuje" i w zupelnosci sie z tym zgadzam, za bezsens uwazam "wojny" subkultur... tak, to byly moje 3 grosze :P

nom a ja jestem indywidualista, lubie to co lubie (z regoly lubie to czego wiekszosc nie lubi :D ), slucham wszystkiego co ma dobry rytm (metal, newmetal, angl. hip-hop, breakbeat, electro), ubieram sie roznie.... Nie mam nic do przeciwko subkultura, szanuje poglądy innych, każdy ma prawo do "wlasnego stylu życia" i nie należy tego krytykowac (nom chyba ze ten poglad jest chory)... , ktos kiedys powiedzial, ze "o gustach sie nie dyskutuje" i w zupelnosci sie z tym zgadzam, za bezsens uwazam "wojny" subkultur... tak, to byly moje 3 grosze :P w pełni się z tym zgadzam...

chociaż swoją drogą czasami jak oglądam odpieprzonych pod każdym względem cfaniaczków, kropka w kropkę nsladujących cudze gesty to niewiem czy się śmiać czy płakać. Rozumiem mieć własny styl, nawet upodabniający się w tę czy inną stronę, ale jak widzę gościa który ubiera się tak samo jak murzyni z bronxu, porusza się jak oni, ma taki sam styl bycia i nawet usiłuje kalecznie gadać na ich sposób to luuudzie poraszka...

mimo wszystko indywidualny styl, nawet jeżeli niczym niewyrużniający się jest o wiele lepszy.
daj spokoj, nie jestem jakims dziwolagiem. Nie wyróżniam sie od reszty spoleczenstwa. Po prostu lubię to co mi sie podoba a nie to co dana subkultura nakazuje lubic...
nic takiego przecież niepowiedziałem :P
Wy tu sobie gadu gadu, a mi sie woda na gazie przypala :D

Slucham tlustego, goracego, smierdzacego i brudnego murzynskiego rapu, ale nie czuje sie skejtem, nigdy nie robilem tego "bo moi koledzy nosza szerokie spodnie i fajne maja nadruki na bluzach z kapturami".

Ot taki jestem, a i lubie muzyke dyskotekowa z lat 60-80, nigdy nie bylo tak kolorowo jak wtedy.....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jasekupa.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 isbjorn | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.